A że po burzy wychodzi słońce ,tak u mnie po nieudanych dziergankach mam się czym pochwalić:)
Witajcie kochane:)
Czarna alpaka uprzędziona z łapki,bez czesania i innych takich tam:) Na jedwabną nitkę nawleczone koraliki i cekiny. Wszystko skręcone 2 ply. Niestety alpaczka w kilku miejscach mi się przerwała i są guzy:) Ale uwierzcie mi,że całość(600metrów) jest piękna!Nawet aparat zwariował jak zobaczył moje cudo( zazdrośnik jeden). Alpaczka jest cudownie czarna,bez jakichkolwiek przebarwień i przebłysków. Pozdrawiam i lecę dalej do kuchni ,bo koniec gimnazjum mam dzisiaj,a na głowie ciasta,kanapki, apel,a później poczęstunek. A na sam koniec dyskoteka i sprzątanie:)