Czemu niewidka? Bo już jej nie widać :) Poszła do sprucia:) Bardzo mi w tej czapeczce podoba się ozdobny brzeg. TU jest sposób jego wykonania:)Ja robiłam trzymając wełny w lewej dłoni -po mojemu:)
Całość zgapiona z INSPIRY . No zgapiona ,nie trzymałam się wzoru:) Miłego weekendu wszystkim podglądającym:) ps.Śnieg u mnie od rana pada( nie sypie ) :)
Dlaczego spruta?jak taka śliczna!
OdpowiedzUsuńBo już wymyśliłam inną:)
UsuńOjej,szkoda,taka ładna czapka :(
OdpowiedzUsuńNie ma czego żałować :) Następna jest ładniejsza a tej zrobiłam zdjęcie "ku pamięci":)
UsuńTo znaczy, że będzie jeszcze ładniejsza? Nie szkoda było pruć? Co dwie czapki to nie jedna. Brzeg jest super. Dzięki za filmik. Ja też na szczęście po amerykańsku nie robię - to podobno najmniej ekonomiczny i najbardziej kuriozalny sposób (to nie moje zdanie, tylko pewnego profesora matematyki czy fizyki). Ale jak ktoś lubi...
OdpowiedzUsuńChyba jest ładniejsza:) Suszy się . Prułam dlatego,że nie robiłam zapasów tej włóczki,po zrobieniu rękawiczek i otulacza czapka jakoś odstawała. A amerykański sposób może śmieszny ale dla mnie niewykonalny:)
UsuńTaka fikuśna czapa:) i już doczytałam ,że jest następna:) U mnie też sypie śnieg... pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńŚwietne kolory :-)
OdpowiedzUsuńFajna czapka :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki:)
UsuńMnie się taka bardzo podoba :) ale skoro miałaś inną koncepcję, to czekam na fotki :)
OdpowiedzUsuńZaraz wstawiam:)
UsuńA mnie się ta podobała, nawet jeśli powstanie ładniejsza (albo już powstała) to ta i tak jest bardzo ładna. :-) Ja się do Inspiry przymierzam od zeszłego roku i jakoś się mijamy, a niezwykle mi się podoba!
OdpowiedzUsuńI tak się stało,że ta nie została skasowana ,bo nitki na nową starczyło:)
Usuń