sobota, 20 sierpnia 2011
Z poczwarki -motyl . Estońska nr 1
Witam :) Z estońskiej wełny którą zakupiłam na e-dziewiarce powstały dwie chusty .Wełna jest do niczego . W trakcie przewijania przerwała się kilka razy . Czasami jest taka cienka,że ma się wrażenie , że za chwilę się urwie , Po praniu i wypłukaniu lekko się puszy i śmierdzi starym baranem :)Płukanie następne i już jest lepiej dopóki nie wyschnie . Wzór jest do nabycia TU ale wzór znałam już dawno temu :) Jak ktoś chce to proszę o maila i komentarze :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chusty pięknie się prezentują. A to co piszesz o wełence - nie spodziewałabym się ..Ciekawe, czy wszystkie takie, czy miałaś pecha do jakiejś wadliwej partii.
OdpowiedzUsuńNiestety to nie pierwsza niepochlebna ocena na jaką natrafiłam. Kiedyś się zastanawiałam nad zakupem estońskiej wełny na szydełko, ale ostatecznie po przeczytaniu, że się rwie, zdecydowałam się na co innego.
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy bardzo ładny, zapach pewnie się niedługo ulotni.
Piękne są te chusty : )
OdpowiedzUsuńDotykałam, będąc u Eguni, podobnych chust z tej wełny, ale zrobiła na mnie dobre wrażenie. Muszę ją zapytać, o to rwanie się .To jest włóczka ręcznie przędziona ?
Szkoda, że tak pięknie wyglądająca włóczka była taka słaba.
OdpowiedzUsuńJa w ubiegłym roku kupiłam 5 motków (po 50g) NORO. Kolory cudne, ale gatunek taki sobie i zapach nieprzyjemny. 1 motek rwał mi się przy przewijaniu chyba z 15 razy. Zrobiłam chustę, ale raz w niej pobiegałam i na brzegach mam 2 dziury. I strasznie się brzegi wyciągnęły.
Spore pieniądze wydałam, a nosić ze względu na zapach i słabą nitkę nie mogę.
Tak Elu .Wełna ręcznie farbowana i przędziona . Ja początkująca prządka mogę stwierdzić , że jest przekręcona na maksa. W czasie drutowania tworzą się pętelki.
OdpowiedzUsuńprzykro to czytać ale niestety niekiedy tak bywa że, kupione włóczki nie spełniają naszych oczekiwań, ja też kupiłam włóczkę w Estonii na ich słynne szale ale ta jest jak najbardziej ok. Tylko ta moja na pewno jest maszynowa (100g - 1700m 2-ply). Violu a może czas byś sama sobie zrobiła taką włóczkę to co pokazujesz z własnoręcznie uprzędzionych nitek powinno spełniać Twoje oczekiwania :)))
OdpowiedzUsuńKarino jeżeli zafarbujesz na takie odważne kolory to może się pokuszę i zrobię podróbkę estońskiej :)
OdpowiedzUsuń