"W niedzielę zrobione w g...o zamienione" Tak głosi stare przysłowie. Przekonałam się o tym nie raz. Wczoraj też, gdy frywolitkowe gwiazdki zostały wykrochmalone i przypięte szpileczkami do podłoża,przyszedł kot ..... I wydrapał wszystkie szpilki i zniszczył gwiazdki co widać na niżej zamieszczonym zdjęciu.A teraz coś milszego.... Gdy przychodzi zima zakwitają mi wdzięcznie niektóre roślinki:)Wzory na gwiazdki podglądnęłam TU .
Pięknie Ci kwiatki kwitną! Zazdraszczam, bo u mnie na okres zimowy większość kwiatów marnieje. A gwiazdki na pewno da się uratować :-)
OdpowiedzUsuńOjjj no szkoda, mam nadzieję że kot się nie pokaleczył szpilkami, ale kwiaty śliczne
OdpowiedzUsuńno są trochę krzywe ale płatki śniegu też nie są idealne, więc kot tylko wprowadził równowagę we wszechświecie, a kwiaty piękne :))
OdpowiedzUsuńmój grudnioczek się na mnie obraził i od trzech lat mi nie kwitnie... podoba mi się trójkątny płatek... bardzo orginalny
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kot się nie pokaleczył, a śnieżynki i tak są piękne:)
OdpowiedzUsuńKwiatami jestem zachwycona:)
Kot nie ucierpiał:) Wzory na gwiazdki pożyczyłam stąd:http://www.skrzacik.now.pl/frywolitki03.html. Zapomniałam w poście nakierować :) Już się poprawiam :)
OdpowiedzUsuńGwiazdki są i tak piękne uroku im nie ubyło.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne gwiazdeczki :)
OdpowiedzUsuńGwiazdki misterne da się uratować, kot 'psujka' miał chwilę zabawy, kwiaty Ci pięknie kwitną... idą święta. Oby zdrowo i wesoło było. ;-)
OdpowiedzUsuńPodła gadzina! Moje koty zawsze kładą się na blokowanych chustach i obficie je ozdabiają sierścią - ostatnio wszystko przykrywam prześcieradłami.
OdpowiedzUsuń