...lasu:) Pogoda wszak piękna!
Zwierzęta obserwowały nas ukradkiem....my je zresztą też,bo bardzo płochliwe są:)
Czego nie można powiedzieć o osiołkach,które jakby mogły, wskoczyły by nam na plecy:)
Króliczków cała masa,ale tylko jeden był nami zainteresowany:)
Opieniek miodowych mamy całe wiaderko:)
Młodego bolały już nóżki i zamknął dalszą drogę:)
Wśród liści piękny lawendowy dzwoneczek:)
A że blog robótkowy to na drutach tez się dzieje:) Na przykład śpi pies:) Pozdrawiam i miłego nowego tygodnia:)
WoooooW
OdpowiedzUsuńTo jakiś park z zagrodami dla zwierząt, czy taki... naturalny, otwarty. Patrzę, podziwiam i oczom nie wierzę.
Zdradź szczegóły, bo te pierwsze zdjęcia powalają. ;-)
U mnie za to słońce było dziś tylko przelotem, na chwilę.
Moje bydlątko na czterech łapach, też często leżakuje na mych wyrobach w trakcie ich wykonywania. Szczytem kiedyś było, jak dziergany sweter opadł na klatkę chomika i ... ten wyrzeźbił w nim swoje ażury. :-))) Pies widać, tylko leżakuję, więc luzik. Nieszkodliwy, a parę kłaków więcej, no co tam, nikt nie zauważy. ;-)
To magiczne miejsce to Grappa. Miejsce ,które w lesie na wzgórzu od niedawna ma ksiądz z pobliskiej parafii.Zwierzęta chodzą luzem,ale cały wielgaśny teren ogrodzony jest siatką.Wstęp jest bezpłatny o każdej porze dnia i roku. A mój piesio nie gubi za bardzo kłaków,więc luzik:) Zasnął padnięty i obolały bo pyska w gniazdo os wsadził i jedna ugryzła go w czułe miejsce pod ogonem :)
OdpowiedzUsuńFajnie było z Wami w lesie:))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajnie macie! I te jelonki! I zajączki! I słoneczko! I w ogóle!
OdpowiedzUsuńTo są chyba jedyne zalety prowincji:)
UsuńSuper zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Hania
Powiem mężowi:) Dzięki:)
UsuńDziękuję, Violu za tę wycieczkę, bo ja dziś domowo dzień spędziłam. Widok takich pięknych zwierząt dech zapiera. Ten na pierwszym zdjęciu to chyba nie jeleń tylko daniel? A widok zwierzątka na robótce tez jest miły dla oczu - to znaczy, że piesek tam czuje się bezpiecznie.
OdpowiedzUsuńA tak nawiasem mówiąc, to co dziergasz? :-)
Tak dokładnie to daniele. Mąż starał się robić ujęcia,by nie było widać ,że są zakolczykowane. A dziergam teraz szyjogrzeja-komin znaczy:)
UsuńCudny ten byk z pierwszego zdjęcia- taki dostojny!!!! reszta zwierząt tez śliczna
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zawsze jak go widzę to przeraża mnie jego dostojność. Reszta zwierząt ,której nie ma na zdjęciach wcale nie jest piękna. Ludzie czasami potrafią skrzywdzić zwierzaki,bo kozioł,który tam jest nie posiada przedniej nogi,a owce to po prosu wstyd-prawie wyleniałe
UsuńAle super wycieczka :)) Do lasu wybieram się od jakiegoś czasu i wybrać się nie mogę... :))
OdpowiedzUsuńTeraz w lasach już ostatni rzut grzybów,więc goń czym prędzej robić zapasy:)
UsuńFajny spacerek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Jak dla mnie to naturalność:) Dla dziewczyn z dużych miast to egzotyka :) Pozdrawiam:)
UsuńAle piękne chwile z naturą - ewa
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńFajne szyjogrzeje... świetna nazwa. Spacer super... pogoda po prostu wypędza z domu.
OdpowiedzUsuńzwierzaki super - osła takiego też mam - prywatnego :-)
OdpowiedzUsuń