Mówią ,że pierwszy raz najgorszy:) Ja chciałam pięciopalczaste i mam:) Krok po kroku oglądałam i słuchałam u INTENSYWNIE KREATYWNEJ . Włóczkę tylko mam inną,"czterdziestka "się nazywa, Jedyna z dodatkiem wełny jaką spotkałam w pasmanterii. Zawartość wełny 40% stąd nazwa. Rękawiczkami zaopiekowała się mama, a na drutach mam kolejne ,tym razem dla siebie:)
Jakość zdjęć podła,ale jak ktoś nie odróżnia trybów manualnych i automatycznych w aparacie to tak wychodzi:) Oprócz tego ciągle ktoś na plecach i bracia mniejsi pod nogami, a nadworny fotograf długo w pracy:)Miłej reszty niedzieli :)
Rewelacyjne !
OdpowiedzUsuńTeż takie muszę w końcu sobie zrobić :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Na żywo o wiele lepsze :)Zrób Sobie koniecznie:)
UsuńŚwietnie Ci wyszły te rękawiczki! Też mam w planach takie sobie zrobić, ale na razie udało mi się popełnić moje pierwsze rękawiczki z jednym palcem. Kolejne będą z wzorem wrabianym (takie mam ambitne plany), a po nich dopiero z 5 palcami :). Ciekawe co mi z tych planów wyjdzie? :)))
OdpowiedzUsuńBędę trzymać kciuki za Twoje ambitne plany:) Pozdrawiam
UsuńRewelacja
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Iwona
Dzięki:)
UsuńWielkie brawa!!! Wyglądają świetnie. Niech się dobrze noszą.
OdpowiedzUsuńTobie wielkie brawa za możliwość poznania krok po kroku nie bardzo jak się okazuje nowej palczastej techniki:) Teraz jużrobię następne,bez bąbelków:)
UsuńTo świetnie! Czekam na drugą parę.
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńZdjęciami Violu się nie przejmuj, przecież widać jak cudnie wyszły:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Moja mama dziś paradowała wzbudzając ochy i achy:)a zdjęcia to porażka :)
UsuńBrawo!Świetne:))
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Śliczne są te rękawiczki. Ja ich nie zrobię, ale z lubością oglądam wszystkie wersje. Ciekawa jestem Twojej kolejnej odsłony :-)
OdpowiedzUsuńDlaczego nie zrobisz? A odsłon będzie jeszcze trochę,bo intensywnie uskuteczniam swoje wizje:)
UsuńNie lubię takich długich rękawiczek i nie lubię z pięcioma palcami. Jestem okropnym zmarzluchem. Cieplej mi jak mam paluszki razem :-)
UsuńJakie cudne:) i napewno cieplutkie:)) co do zdjęć przy tej pogodzie to i tak super wychodzą;)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńCiepłe są,bo robiłam cieniutkimi drutami i dodatek wełny mają:)
UsuńJakie one są fajne! Chyba się nie powstrzymam i sobie takie zrobię. Ale metodą tradycyjną!
OdpowiedzUsuńNo jasne:) Nie muszą być długie ani z bąblami. Fajnie opisane jest w tym kursiku jak zrobić paluszki ,a tych nigdy nie umiałam:)
UsuńKochana cudne są! Takie sexi z tą czerwienią! Buziaki! aga
OdpowiedzUsuńDamą być...:) Kolorki można użyć jakie kto lubi:) Pozdrawiam
UsuńWystrzałowe! Nie dziwię się, że Twoja mama wzbudzała ochy i achy:) Pięknie je zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz też mi się podoba:)
UsuńFajnie się je dzierga prawda? Chociaz ja swoje męczyłam długo- długo nie mogłam drugiej dorobić. Lubisz dziergać z czarnej włóczki? Bo mi zawsze oczka się szybko męczą :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLubię z czarnej ,ale nie wieczorem. Wtedy na ślepaka robię:)Pozdrawiam:)
UsuńJakież one hmm... charakterne. ;-)
OdpowiedzUsuńSuper ! :-)
Będzie coś do kompletu ?
Nie mam w planach:)
UsuńWrrrr sexy!!!!
OdpowiedzUsuńłał ale odjazd - super :) ewa
OdpowiedzUsuńSuper :)) Cieszę się, że też je zrobiłaś :))
OdpowiedzUsuń