czwartek, 10 stycznia 2013

1/13

 Witam w nowym roku:) Jako,że często brakuje mi pomysłów na tytuły postów,będę je numerować:)
 Drzewko szczęścia -grubosz zrobił mi psikusa . Nie dość ,że na listku wyrosła mu nowa roślinka ,to jeszcze zakwitł:) Staruszek ma ok 13 lat i zrobił to pierwszy raz :) Kwiatki niepozorne i nie pachną:)
 Robótkowo  bida z nędzą. Otulacz skusił mnie sposobem wykonania . Lubię nowe techniki ,więc spróbowałam . Wyszło jak wyszło:) Sposób jest u Nelki na blogu.

 Paseczki się rozsuwają i żyją własnym życiem . Ja nie używam ,więc może Ktoś ma ochotę?


 No to będę kończyć bo Gościa dzisiaj mam:)

27 komentarzy:

  1. Moim zdaniem bardzo fajny ten otulacz ci wyszedł. W każdym razie mi się podoba. Gdyby był niebieski to kto wie... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super otulacz i kolor także ..więc jeśli można to ja bym była chętna pozdrawiam Mania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maniu wyślij mi na maila Twój adres do wysyłki:)

      Usuń
  3. Pięknie kwitnie drzewko szczęścia, a otulacz bardzo pomysłowy ;) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  4. O, to może mój grubosz (jakoś tak w podobnym wieku powinien być) też mi zrobi jakiegoś psikusa. Nigdy nie zakwitł, a o takim małym gruboszku na listku to nawet nie wiedziałam, że może się pojawić. Ale teraz przynajmniej wiem, co się może zdarzyć i jakie toto ma kwiatki! Odkurzasz go, że tak mu pięknie listki błyszczą?
    Ten otulacz całkiem fajnie wygląda - taki koszyczek. No ale kolor, chciaż w gruncie rzeczy ładny, to chyba dla takiej charakternej kobitki jak Ty rzeczywiście troszkę za słodki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ,że nie odkurzam :) Bałam się go ruszać i przestawiać ,żeby mu te kwiatki zawczasu nie opadły:) Ale kiedyś jeszcze w grudniu zapomniałam zamknąć okno i go przemroziło w nocy. Więc wydaje mi się ,że dlatego zakwitł. No rzeczywiście różowy to nie mój kolor,może jakby troszkę przydymiony był:)

      Usuń
  5. Twój gruboszek najwyraźniej ma dzidziusia :)
    Widać, że sporo się napracowałaś przy tym otulaczu, dobrze, że znalazła się chętna, bo szkoda, żeby leżał. Myślę, że można delikatnie poprzyszywać paseczki od spodu, żeby się nie przesuwały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się napracowałam :) A o szyciu też myślałam :)

      Usuń
  6. otulacz super podoba mi się -ja nie mam cierpliwości do takich rzeczy pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy ten otulacz:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Kwitnący Grubosz,to okazja do radości, ponieważ bardzo rzadko kwitnie w warunkach domowych :)
    Otulacz ciekawie interesujacy .

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo podoba mi się ta paseczkowa plecionka :) wygląda naprawdę bardzo interesująco :)
    U mnie Gość już był ;) ;) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi Gośćmito tylko niepotrzebny stres:) Wizyta miła i przyjemna ,czysta formalność:) Czasami koperty nie bierze :)

      Usuń
  10. Masz szczęście podwójne, a otulacz śliczny pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  11. W życiu nie widziałam grubosza kwitnącego ! Suuuper masz ! :-) Dobra wróżba na nowy rok. ;-)))
    Otulacz ciekawy. Kolor zawsze można zmienić, prawda. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Również nie widziałam jeszcze, jak ten kwiat kwitnie :)) Śliczny otulacz i na pewno cieplutki :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Sprytny sposób na nazwy postów! Ciekawy pomysł na otuladz. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Plecionka jest wprost rewelacyjna !!

    OdpowiedzUsuń
  15. Otulacz pecionkowy wygląda cudnie, tylko proszę mi powiedzieć jak jest zrobiony. Czy to się robi szydełkiem? Jaka powinna być długość tych pasków? Chciałam sobie zrobić takie cudo. Pozdrawiam i gratuluje pomysłów

    OdpowiedzUsuń
  16. O mamusiu - zakwitł, może mój też się kiedyś zlituje (ma dopiero 5 lat). Piękne kwiatuszki, drobniutkie. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dawno u Ciebie nie byłam, a szkoda, bo tyle się dzieje! Otulacz ekstra.

    OdpowiedzUsuń
  18. Grubosz się popisał, cacy roślinka!
    A otulacz mnie zachwycił!

    OdpowiedzUsuń