P.s. Tak sobie palnęłam a faktycznie św. Walenty był (jest) patronem ludzi umysłowo chorych. Cytat z wikipedii "Za sprawą splecenia zwyczajów ludowych, folkloru i legend został postrzegany jako obrońca przed ciężkimi chorobami (zwłaszcza umysłowymi, nerwowymi i epilepsją)"
Ja, jako ewidentnie chora umysłowo na wełnę (dowodem wygląd mojego pokoju)oraz zakochana w niej do szaleństwa, z wdzięcznością życzenia przyjmuję! One były dla mnie, moi mili! A u Ciebie jak?
To ja będę jak ta żaba z dowcipu i nie stanę w żadnej kolejce, tylko na środku, bo się nie rozerwę przecież ;)
OdpowiedzUsuńA dlaczego zaraz chorym umysłowo??????????
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
No właśnie, dlaczego Chorym Umysłowo? Czy Walenty był patronem Myślących Inaczej? :)) Pozdrówka :)
OdpowiedzUsuńP.s. Tak sobie palnęłam a faktycznie św. Walenty był (jest) patronem ludzi umysłowo chorych. Cytat z wikipedii
Usuń"Za sprawą splecenia zwyczajów ludowych, folkloru i legend został postrzegany jako obrońca przed ciężkimi chorobami (zwłaszcza umysłowymi, nerwowymi i epilepsją)"
Ja, jako ewidentnie chora umysłowo na wełnę (dowodem wygląd mojego pokoju)oraz zakochana w niej do szaleństwa, z wdzięcznością życzenia przyjmuję! One były dla mnie, moi mili!
OdpowiedzUsuńA u Ciebie jak?
A ja lubię każde szczere życzenia. :-)
OdpowiedzUsuńNawet 'wesolego hellołinu' - w końcu jak wesoły, to ok. :)
Ja to nazywam: chorym inaczej ;))) Radujmy i weselmy się :))
OdpowiedzUsuńJa je też przyjęłam, z radością!!!!
OdpowiedzUsuń