środa, 29 lutego 2012

Kaszmirowa Maluka szuka nowej właścicielki

Zdjęcie do podlinkowania:)


Z ręcznie ufarbowanego kaszmiru powstała chusta a'la Maluka. Nie jest to wzór identyczny jak oryginał,lecz w dużej mierze zbliżony. Dokładny wzór jest TU. Z okazji zbliżających się moich urodzin postanowiłam ,że chusta trafi do nowej właścicielki,która zostanie wybrana drogą losowania dnia 15 marca.Na zapisy więc czekam do 14 marca do północy:) Do szala dorzucę kolczyki lub wrzeciono Kromskiego,ale zależy to już od nowej właścicielki. Zasady zabawy jak wszędzie:komentarz,podlinkowanie,do obserwowanych niekoniecznie:)Osoby nie posiadające bloga proszone są o zostawienia maila.

niedziela, 26 lutego 2012

W poszukiwaniu wiosny

Dom w którym wychowywał się mój tato
A w takim domu chciałabym mieszkać:)
Jeden z wygasłych wulkanów u mnie w okolicy-Ostrzyca
No i znaleźliśmy wiosnę! Nieśmiało jeszcze zagląda zza leciutko zieleniejącej trawy:) Pogoda dziś była przecudna!

piątek, 24 lutego 2012

Farbowanki

 Pozostałość kaszmiru z poprzedniego posta pofarbowałam fioletowym kolorem:) Niestety zdjęć nie posiadam ,ponieważ gotowałam bardzo późnym wieczorem. Dziś rano po wyschnięciu efekt zaskoczył mnie bardzo miło. Niestety mój porządny aparat mnie nie lubi i nie foci fioletów. Ale miłym zaskoczeniem było zdjęcie z telefonu. Nie wiedziałam ,że aparat,który noszę prawie zawsze przy sobie potrafi tak dokładnie odwzorować kolor:) Nawet fiolet:) Mam tej farbowanki  ze 350 m, więc może jakaś chusta powstanie?

czwartek, 23 lutego 2012

Kaszmirowa plecionka

 To już chyba bardzo wiosenny cardiganik:) Wełna wyszukana100% kaszmir.Mój sweterek nie dostał guzika:) Ma dwa troczki do wiązania:)
 Rękawek to najzwyklejsze kimono-podobno hit nadchodzących sezonów:) Poniżej rękawów wzór pleciony,który dodaje w biodrach i ujmuje w tali:) Projekt mój własny,robiony na oko,kilka razy pruty i poprawiany.
Wzór na plecionkę rozpisałam i się podzielę . Niestety nie umiem wykropkować ,ani wyśrodkować . A więc : Na druty nabrać parzystą ilość oczek . RZĄD 1- 1 oczko brzegowe* 4 o prawe,2 lewe* 1 o brzegowe . Powtarzać motyw między gwiazdkami**RZĄD DRUGI I WSZYSTKIE PARZYSTE-oczka robimy tak jak schodzą z drutu. RZĄD 3-1 oczko brzegowe,*2 oczka przełożyć na drut zapasowy przed robótkę ,następnie 2 prawe, 2 prawe z drutu zapasowego , 2 lewe* 1 o brzegowe. RZĄD 5- 1 oczko brzegowe,2 o lewe,* 2 o prawe,2 przełożyć na drut zapasowy za robótkę,2 prawe, 2  z drutu zapasowego przerobić na lewo*,2 prawe ,1 o brzegowe. RZĄD 7- 1 o brzegowe,2 lewe,* 2 przełożyć na zapasowy drut za robótkę ,2 prawe,2 z drutu zapasowego na prawo ,2 lewe* 2 prawe ,1 o brzegowe RZĄD 9- 1 o brzegowe ,4 prawe,*2 przełożyć na drut zapasowy przed robótkę,2 lewe, 2 z drutu zapasowego na prawo, 2 prawe* 1 oczko brzegowe....... I tak powtarzać od 3 rzędu :)

Kaszmirowa plecionka

 To już chyba bardzo wiosenny cardiganik:)Wełenka bardzo wyszukana 100% kaszmir.
Rękaw to zwykłe kimono- podobno hit nadchodzących sezonów:)Od rękawków w dół -zapleciony wzór. Dodaje kilka cm w biodrach i ujmuje w tali. Wzór mój z głowy, robiony na oko,kilka razy pruty.                                                                                                                     

wtorek, 21 lutego 2012

Oto jest Kasia:)

 Od dziś koniec płaskich swetrów , tunik i szali wieszanych na płotach :) To Kaśka- moja modelka:)
 Premierowy występ w tuniczce zrobionej z włóczki o przepysznym składzie kid moheru i jedwabiu. Włóczkę często kupuję u agadag. Warto czasami tam zajrzeć:)
 Tunika w wersji zimowej z szyjogrzejkiem:)
Tunika w wersji wiosennej z  wisiorkiem- kwiaciorkiem:)Włóczka wykorzystana do samego końca, bo co później czynić z resztkami? Pomysł na wzór - mój wymysł. Robótka szybka dwudniowa:)Robiona od góry, zszywane tylko rękawki.

poniedziałek, 20 lutego 2012

czwartek, 16 lutego 2012

Tłusty czwartek

Dziś można jeść pączki do woli ,bez ograniczeń :)Dzisiejsze nie mają kalorii (przynajmniej ja tak sobie tłumaczę:) Niestety nie posiadam przepisu z pokolenia na pokolenie więc moje są z piekarni:) Ps. Na wielu waszych blogach nie mogę wstawić komentarza ,bo wyskakuje:"udowodnij,że nie jesteś automatem".Nie da rady rozszyfrować tych słówek do wpisania.Podobno ja też to mam! Jak ktoś wie jak to usunąć proszę o pilny kontakt!!!

wtorek, 14 lutego 2012

Alpaka

 Z alpaki co ją kiedyś dostałam od Maris i którą naprzędłam TU zrobiłam sweterek . Gotowy był już przed świętami ,ale jakoś nie chciał się focić:)
 Wymyśliłam ,że będzie troszkę rozkloszowany i od wysokości pachy dodawałam po jednym oczku lewym między warkoczami przy każdym ich przełożeniu.
 Tu widać naturalne melanże . Wełna przędziona prosto z ręki, więc widać zgrubienia i niedoskonałości.
Sweterek trochę na mnie za duży:)Uwielbiam go ,bo jest mój od początku do końca. Taki exclusive:)

poniedziałek, 13 lutego 2012

Serwetka druciana

Moja pierwsza druciana serwetka:) Nie byłabym sobą jakby mi nie wyskoczył jakiś błąd:) Ale nie poprawiałam ,bo pierwszy raz robiłam na pięciu drutach. A te złośliwe małpy co chwila się wysuwały spadając na podłogę.
  Po ukończeniu ostatniego okrążenia robótka była maniunia. Po wykrochmaleniu i naciągnięciu średnica wynosi33cm, czyli akuratna do mojego koszyczka wielkanocnego:) Znowu będę miała najładniejszy koszyk ze święconką :)
Krok po kroku instrukcje wykonania wraz z schematem znajdziecie u  Lacrimy.

piątek, 10 lutego 2012

Duński


Wełna "wełniana" w kolorach naturalnych przywieziona z Danii.Widać ,że wełna przędziona ręcznie,niestety nie przeze mnie . Dziś najstarszy ma dzień "garniturowy",bo rano konkurs matematyczny,wieczorem bal walentynkowo-karnawałowy. Więc musiał (!) go z garba zdjąć:) Fotki znowu na szybko i na płaskacza. Swetrzycho ma zaletę-nawet w duży mróz można go traktować jako okrycie wierzchnie.  Sąsiedzi patrzą  wówczas jak na debila:)Nie zrobiony według jakiegoś wzoru-pełna improwizacja.Ps Młody zajął drugie miejsce w konkursie matematycznym gimnazjalistów w powiecie:)))

wtorek, 7 lutego 2012

Styczniowe wyzwanie ukończone

Może wyglądają na duże?:) Są na łapkach dziesięciolatka:) . Pomysł jakiś improwizowany,zdjęcie nie oddaje ani uroku,ani ciepłoty. Nazywają się Abigail. Właścicielka runa powiedziała mi jak nazywa się owca z której wełnę posiadam :) To Abigail. Jeszcze wiele rzeczy z niej powstanie :)

czwartek, 2 lutego 2012

Styczniowe wyzwanie

 Się zawzięłam i udało mi się uprząść 450 m wełny wrzosówki w kolorze naturalnym.Wełenka została przewinięta w navajo. Niestety nie był to najlepszy pomysł ,ponieważ runo nie czesane i nie gręplowane z bardzo długim włosem . Mintenki będą z niej cieplutkie:) Jeszcze nie mam pomysłu na wzór,ale objawienia przychodzą nagle:)
 Gdy kot śpi Fruzia przygląda się z zaciekawieniem i chętnie pozuje do zdjęć:)