 |
Zastosowałam mniej podłużnych prążków i dekolt jest bardziej zakryty |
 |
To moja inspiracja i tak wygląda na ludziu |
Robiłam , przerabiałam , robiłam . Jestem dosyć niewymiarowa i moją wadą jest to , że robię wszystko na oko. Ale udało mi się :) . Len po wypraniu i intensywnym płukaniu stracił na szorstkości i sznurkowatości . W dotyku przypomina bawełnę mocno skręconą . Robiłam podwójną nitką na drutach nr 5. Bluzeczka sięga mi za tyłek ale ma skłonności do rozciąganie się w każdą stronę . Poza tym Len jest chłodny , człowiek się w nim nie poci, jest przewiewny .