czwartek, 23 maja 2013

12/13

 Wiatr za oknem i po blogu mi hula. No ale jestem i żyję mimo małej niedyspozycji:) Krawcowe proszę nie komentować :)


 W zeszłą niedzielę wybraliśmy się na wodospad Kamieńczyk. Pięknie było w drodze i u celu.


Kilka rzeczy mam już ukończonych ,ale weny do fotografowania brak i pogoda pochmurna .Ostatnio w bloku brakuje mi miejsca na doniczkowe areały,mimo to dalej sieję:) Jak się urodzi to z chęcią pokażę:) Więc bywajcie i do następnego wpisu:) Ps Nie pisałam od 9 kwietnia,ale widzę że ciągle ktoś do mnie zagląda:) Miło mi serdecznie:)))