Miała być piękna i niepowtarzalna:) No niestety. Welur się nie sprawdza jako materiał na torebkę ,bo klei się do niego wszystko(co widać na zdjęciach). Haft przestrzenny(3d) sponiewierał się już podczas szycia. I krawcowa ze mnie kiepska co widać na zdjęciach. Ale ,żeby uwiecznić mój pierwszy tego typu haft-pójdzie on w ramkę :) Ps. Ale mój pies miał wczoraj minę gdy Dania gola strzeliła:)
Dla mnie pięknie! Bardzo pięknie! Obawiam się tylko, że przy torebce haft może być łatwo narażony na uszkodzenia, a szkoda by było. Ja bym to do płótna przyczepiła i w ramki oprawiła i jeszcze pieska na straży postawiła :-))))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja wytnę kawałek klapki torebkowej i oprawię a owalną ramkę:)))Pies nie jest groźny, choć podobno straszny:)
UsuńAch to haft przestrzenny!!! (moja mama ma książkę o tym hafcie- oglądam ją sobie od czasu do czasu, ale chyba się nigdy nie odważę)
OdpowiedzUsuńMnie się torebka bardzo podoba- ale pewnie masz rację, welur jest ciężki w utrzymaniu w dobrej kondycji.
Psiak słodki :)
pozdrawiam
Haft przestrzenny jest bardzo łatwy,chociaż zwykła mulinka się nie nadaje. Lepsze by były nitki nieco kudłate(alpaczka lub jedwab). Nie widać wtedy niedoskonałości powstałych przy wycinaniu pojedynczych elementów. Podziękowania od psiaka,siedzi mi właśnie na kolanach:)
UsuńNo widać że pieszczoch :D
Usuńsuper pomysł, świetnie wygląda, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńWspaniały kibic!!!
OdpowiedzUsuńA mnie się torebka podoba:)
Pozdrawiam, Marlena
Uzbierać Ci tych nasionek?
UsuńJak będziesz zbierała dla Siebie ,to nazbieraj i dla mnie:) Dzięki za pochwałę:)
UsuńFajna torba, pięęęęęęęęęęęęękny hafcik. Szkoda, ze materiał zawiódł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dzięki :)No troszkę szkoda:(
UsuńHaft Ci wyszedł świetny, Teraz już wiesz że następna torebka na pewno nie będzie z weluru.
OdpowiedzUsuńJakbyś Swojego posta prędzej zamieściła wiedziałabym jak zrobić nici:)
Usuńwelur, plusz piękne materiały tylko czemu się do nich wszystko czepia... chociaż torebka wyszła super a hafcik jest cudny:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńPrzecież wiedziałam ,że tak będzie ,dlatego nie chodziłam w tych spodniach:) A dlaczego się czepiłam ,żeby zrobić z tego torebkę? Nie wiem :)))
UsuńŁadnie ta torebka ci wyszła i na pewno niepowtarzalna. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńI niepraktyczna:)
Usuńno nie wiem ,nie wiem ...
OdpowiedzUsuńjak dla mnie jest ok.
Na zdjęciu owszem:)
UsuńTo już wiesz, może robić następną, dziś przędłam i farbowałam wensa też mam zamiar nim haftować.
OdpowiedzUsuńNo wens będzie śliczny w hafcie!:)
UsuńHaft wyszedł Ci przepiękny, tak to już jest, że na ciemnych tkaninach każdy kłaczek widać.
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza próba:) Dzięki:)
UsuńHaft jest śliczny! Bardzo mi się podoba. Szkoda, że torebka nie spełniła oczekiwań :(. No, ale podobno najlepiej uczyć się na błędach - kolejna z pewnością będzie lepsza i zgodna z oczekiwaniami :).
OdpowiedzUsuńNie będzie kolejnej:)))
OdpowiedzUsuńMnie tam się podoba,a sznaucerek- kibic piękny!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Sznaucer będzie piękny jak mu kudły odrosną:) Tym razem obcięłam go sama,po tym jak zobaczyłam ,że nasz miejski fachowiec sznaucery strzyże a"la York:)
UsuńCzłowiek całe życie się uczy! Nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak haft przestrzenny. Cudnie Ci on wyszedł. Pięknie się odznacza na tle ciemnej torby. Mój pies nie kibicował. Leżał na plecach. Bezwstydnie pokazywał co ma między nogami i chrapał ;-)
OdpowiedzUsuńU nas ten haft jest mało popularny. Widziałam piękną książkę- niestety po angielsku. Ja mało kumata jestem i wystarczą mi tylko obrazki:)))
OdpowiedzUsuń