wtorek, 12 czerwca 2012
RAND-owa podusia
Mając wiele wolnego czasu wieczorami( nie wszystkim kibicuję) zapisałam się do takiego małego wyzwania u Truskaveczki. Fajny sposób na wykorzystanie resztek i ciekawy sposób dziergania. Niestety po dwóch niedzielnych meczach dzierganka poszła do kosza( tylko dwa obrzydliwe kolory o paskudnym składzie i zawsze tak mam ,że niedzielne robótki do niczego się nie nadają) Ale ze starego kufra wyjęłam bardzo małe moteczki zostawione ku pamięci:) Miał być koc, potem kocyk,potem poduszka a wyszła podusia:)))Pierwotne przeznaczenie było na taborecik ,przydatny w czasie przędzenia. Jak widać podusia ma zupełnie inne zastosowanie:) . W nocy jako przytulanka( mimo,że wystają z niej kłaczki alpaki,które skutecznie trafiają do noska),a w dzień jako tor wyścigowy do zabawy samochodzikami. Kolory fajnie się ułożyły tworząc spiralę. Pozdrawiam podglądających i miłego oglądania wieczornego meczu Nam życzę:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetna :-)
OdpowiedzUsuńSłodkie ostatnie zdjęcie.
Moja dopiero w planach ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnie zdjęcie robione dosyć późno ,a sen nie udawany mimo,że błyskiem po oczach było:)
UsuńBardzo fajna podusia:)I aż mnie korci...
OdpowiedzUsuńI szybka w robocie:)))Zajęła mi tylko dwa mecze:)
UsuńPeweks! ale masz zapasy :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten sposób "paskowania", ma wieeeele możliwości ułożenia kolorów; fajnie wyszła poducha!
Już taki chomik jestem. Ale banderolkę zostawiłam ku pamięci. Co za czasy wtedy były...
UsuńFajna ta poduszka! Podoba mi się :). Świetny sposób na wykorzystanie resztek włóczek. Chyba będę musiała przejrzeć własne zapasy i resztki włóczek :)).
OdpowiedzUsuńPrzy tym wzorze radzę Ci aby dobierać włóczkę o jednakowej grubości:)
UsuńŚwietna :) Teraz wiem już, jak ułożę kolory na swojej, w końcu tory dla autek to coś, co Panicze lubią najbardziej :)
OdpowiedzUsuńDzięki za zabawę:) Zawsze podglądam,ale nie korzystam nie wierząc w swoje możliwości:)
UsuńPodusia śliczna i widać, że dobrze się na niej śpi:)))
OdpowiedzUsuńŚpi się dobrze i chwała za to ,że moje dzieci nie są alergikami i nie mają uczulenia na wełnę ,bo u mnie jej dostatek:)
UsuńPodusia w sam raz do przytulania, spania i zabawy. Dzieciaczek słodki. A dlaczego do kosza posłałaś niedzielną robótkę?
OdpowiedzUsuńA wrzeciono od Ciebie pojechało ze mną na "fanaberyjne" spotkanie prządek. Raz jeszcze dziękuję za ten prezent. Pozdrawiam
Pierwsza robótka poszła do śmieci ,bo pruć sie nie chciało. Kolory do kitu i włóczki też:)Mam nadzieję ,ze wrzeciono do perfekcji opanowałaś?
UsuńNie biorę udziału w zabawie, bo zbyt wiele rozpoczętych robótek czeka... Podusia super :)) A zdjęcie maluch słodkie :))
OdpowiedzUsuńMi udało się pokończyć co miałam zaczęte,a włóczki nie kupiłam ostatnio( brawo za wytrwałość w postanowieniu)
Usuńjak widać podusia spełnia swoje zadanie znakomicie:)))pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńMam zamówienia na jeszcze na dwie:)
UsuńFajnie wyszła ci ta podusia,jak się ma takiego słodziaka to aż chce się dziergać. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJakbym miała chociaż jedną dziewczynkę wtedy bym szalała z robótkami:) i miałabym kogo nauczyć:)
UsuńJa nie wezmę udziału w wyzwaniu u Truskaveczki, ale widziałam i zainteresowałam się. Szczerze mówiąc, nie bardzo wiedziałam jak to się robi, a okazuje się, że nie tak trudno. Duże pole dla wyobraźni. Bardzo ładna Twoja poduszeczka - lubię takie kolory. Dzieci są takie kochane jak śpią... ;-))) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKolory miałam jakie miałam. Smutne są troszkę. A dzieci to naprawdę kochane są ,jak śpią i jak w szkole są:)))
UsuńRewelacja! I podusia, i latorośl! Na taborecik podusia z pewnością i tak kiedyś trafi, ale tymczasem trafiła jej się fantastyczna fucha!
OdpowiedzUsuńCałusy
Z taboretu jak spadnie to pochwyci ją pies:) A już po psie to jako wycieraczka robić będzie:) I po co się tak człowiek stara?:)Po to żeby zrobić wycieraczkę?:)))
UsuńJeszcze trochę meczy przed nam, może chcesz trochę resztek?
OdpowiedzUsuńpodusia świetna, ale moja mała śpi zupełnie na płasko.
Mój najmniejszy jak idzie spać to :skarpetki,podusia i kocyk:) Mam kilkanaście zdjęć ( ku mojej uciesze) jak zasypiał. W trakcie wchodzenia na łóżko lub w trakcie jedzenia:) . To takie dziecko z promocji:)
OdpowiedzUsuńWycieraczka też potrzebna - a na rasie podusia super chociaż może lepszy tor wyścigowy ?
OdpowiedzUsuńTeraz wycieraczkę można kupić w chińskim sklepie za grosze:)
UsuńWiolu ja tez takie 3% maleństwo, teraz ma 3,5 roku a reszta bandy stara. to chcesz te resztki.
OdpowiedzUsuńKupiłam na allegro bo wyglądały jak nici do haftu, ale okazało się że to wełna, w wielu kolorach.
Chcem,chcem:)
UsuńŚliczna podusia i przydatna jak widać i do leżenia i do jeżdżenia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Mnie też po głowie chodzi taka podusia, kurczę no chyba będę musiała zrobić bo nie wytrzymam, mam pytanko, ile mniej więcej poszło włóczki?
OdpowiedzUsuńNa poszewkę wielkości "jaśka" poszło mi gdzieś około 20 dkg bo tył również mam wełniany:)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
Usuńpomysłowa poduszeczka
OdpowiedzUsuń