niedziela, 30 grudnia 2012

Skarpetkowy koniec roku

Spiralne skarpetki z resztek . Skulkowaciły się po pierwszym praniu:)
Moje z resztek do spania:) Piękne kolorowe wyszły:)
No i ostatnie jednodniówki nie spadające ani w dzień ani w nocy:)Dokładny wzór jest zamieszczony Na tym blogu , Historia tych skarpetek jest wzruszająca i pozwolę umieścić cytat z powyższego bloga.

Historia skarpetek

 

Za powstaniem skarpetek kryje się piękna historia. Ich pierwszy egzemplarz powstał z białej wełny i po dziś przechowywany jest w bezpiecznym miejscu u ich właścicielki, Terttu Latvali, jako pamiątka rodzinna.

Skarpetki powstały na początku 1939 roku, podczas ewakuacji przed II Wojną Światową. Matka Terttu- Kerttu Latvala wraz z dziewczynką uciekały koleją. Niestety podróż pociągiem z Vaasa (nabrzeże Finlandii) została przerwana z powodu zbombardowania i zniszczenia torów. W przedziale naprzeciwko Kerttu i jej dwumiesięcznej córeczki siedziała emerytowana nauczycielka rękodzieła. Współpasażerce było żal maleństwa bez kapci. Podczas trwania naprawy linii spruła kawałek swetra, który miała na sobie i udziergała malutkiej dziewczynce skarpetki.

Później, dla upamiętnienia tego bezinteresownego gestu, Kerttu Latvala wykonała w trakcie swojego życia setki par skarpetek opartych na tym wzorze i obdarowywała nimi nowo urodzone dzieci znajomych. Terttu Latvala kontynuuje tradycję swojej matki.

Skarpetki ładnie prezentują się na małych stópkach i co najważniejsze- nie spadają!

21 komentarzy:

  1. ... jak to nawet w zwykłych skarpetkach można znaleźć kawałek serca :) ... Do siego roku :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Viola piękne skarpetki i napewno cieplutkie :)) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe te skarpetki, wszystkie, aż mi się zachciało jakieś zrobić dla siebie

    OdpowiedzUsuń
  4. Skarpetki świetne! Widzę, że nie tylko ja pożegnam ten roku dzierganymi skarpetkami ;)). Co więcej - podejrzewam, że nowy przywitam kolejną ich parą :)))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba też ,bo włóczki muszę pokończyć:)

      Usuń
  5. Cudne skarpety:)
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne. Tymi niespadającymi mnie zaciekawiłaś. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mały już kilka nocy i one naprawdę nie spadają:)

      Usuń
  7. Piękna historia! A one jakoś specjalnie nie spadają, czy nie spadają w odróżnieniu od kapci? Te do spania cudne po prostu - w takich nie można mieć snów innych niż kolorowe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podejrzewam,że sposób wykonania nie powoduje spadania:) W moich cieplutko i zasypiam od razu:)

      Usuń
  8. No następna mnie kusi i zachęca do zrobienia pierwszej pary skarpet :) śliczne są wszystkie trzy pary :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zrobisz pierwszą parę to nie przestaniesz:) Robótka łatwa i przyjemna i szybka:)

      Usuń
  9. Violu, Twój skarpetkowy serial mogłabym oglądać bez końca. Nie przestawaj, proszę :) Życzę Ci dużo zdrowia i nieustającej weny rękodzielniczej!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieplutko zacznie Ci się nowy rok w nowych skarpetkach:))Do siego roku:))

    OdpowiedzUsuń
  11. W Nowy Rok będziecie mieć pięknie odziane stopy :))
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie dorównam Twoim skarpetkom:) Ale nie jestem zazdrosna:) Do siego Karinko:)

      Usuń