środa, 26 października 2011

Czapka merynosowa

 Z wełny pokazanej o Tutaj  , z samiusieńkiej końcówki wyszła czapka dla Małego. Mięciutka i puszysta . Aparat nie oddał jednak prawdziwych kolorów. Bardziej jest fioletowa niż bordowa .
Czapusia powstała spontanicznie , bez żadnego schematu , wzorkiem bardzo , bardzo prościutkim . Ps  przypominam o moim candy, Może jutro będzie lepsza pogoda i wstawię zdjęcia chusty do wygrania w całej okazałości :)                

9 komentarzy:

  1. no wygląda na to że, będzie zima :))
    świetna czapa, jak nie dam rady w sobotę składać życzeń to już teraz - wszystkiego najlepszego oraz worka pomysłów na następne dzianiny i nie tylko :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna ta czapa :) jest robiona rzędami skróconymi? czy w formie rulona a potem porobiona góra ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwykły poprzeczny pasek plus góra dorobiona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli piękna i dodatkowo prosta :))) dzięki za odpowiedź :)
    Oj kusi kusi mojego czapkowego bzika :))

    OdpowiedzUsuń
  5. No to zima musi być zimna i śnieżna by się czapka przydała :) Kurcze a tak poważnie, to strasznie niewiele już do tej zimy zostało, za kilka dni przesuną czas i będzie raj dla dziergaczek różnej maści - dłuuugie wieczory. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń