sobota, 29 października 2011

Wykończyłam szachistę

Na płasko wygląda nieco dziwnie:) Niestety manekina nie posiadam , ani chętnego fotografa :) Sweterek sięga mi nieznacznie przed kolano, a golfiko-kołnierz ponad uszy:) Cieplutki jest i miękki. Lekko podgryza, ale niezastąpiony na wieczorne wyprowadzanie psa:) Dół wykonany enterlakiem . Łatwo objaśnione jest Tu. Rękawki wrabiałam sposobem Doroty. Miłej soboty wszystkim i dziękuję za miłe komentarze. Bardzo one mnie cieszą :)

6 komentarzy:

  1. Super! Od samego patrzenia robi się cieplutko ;-)

    Pozdrawiam
    http://mojepasje-betinaa40.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. A w lustrze robić zdjęcia próbowałaś, widziałam,że dziewczyny tak robią. Płaszczyk zyskałby na ludziu;-)
    Chociaż i tak jest śliczny

    OdpowiedzUsuń
  3. A co Ci ten szachista zrobił, żeś go wykończyła? :D A na poważnie, klimaciarski jest :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety lustro mam w ciemnym przedpokoju :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wykończony szachista bardzi mo się podoba:D
    I z nazwy i z wyglądu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. swietny ;) koniecznie pokaz na ludziu

    OdpowiedzUsuń