środa, 12 października 2011

Mój ci on....






14 komentarzy:

  1. wow az parzy taki sliczny. zazdrosze tez mi sie marzy ,ale niestety mejsce na skladowisko i kasa,,,,,,,,

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę Ci wielu owocnych lat radosnej twórczości i pracy z tym Panem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również zazdroszczę, marzy mi się taki składany, ale ciągle kasa rozchodzi się na bieżące potrzeby.
    Życzę miłego kręcenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś też taki (lub podobny) będę miała. Na razie po cichu zazdroszczę i życzę kilometrów pięknych niteczek, które dzięki temu Panu wyjdą spod Twoich palców.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecudny! Życzę wspaniałego deptania i uśmiechu podczas tej czynności :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, ależ piękny. Niech się dobrze kręci. ;-)
    Sama bronię się przed takim marzeniem. Chociaż, jak już wspominałam takie najbardziej mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny:))) Teraz będzie się działo. Życzę Ci wiele cudnych wełenek:)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam nadzieję że, przędzie się na nim tak jak wygląda a wygląda świetnie, wiele radości i wielu chwil odpoczynku podczas przędzenia :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja już ten piękny kołowrotek gdzieś widziałam ;)
    Niech Ci się przędzie pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudnie wygląda ten On.
    Pierwszy raz widzę takiego przystojniaka.

    OdpowiedzUsuń
  11. jest super kawaler, wielu dobrych randek z tym Panem życzę.
    Cudo jakich mało.
    Może kiedyś uda mi się i takie cudo postawić przed moim kominkiem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuje wszystkim za komentarze:) Wypróbowałam go na alpace i dopiero łapię na czym to wszystko polega. Skromna osoba mojego Męża wiedziała jak mi to wytłumaczyć i że przełożenia działają tak jak w moim rowerze :)

    OdpowiedzUsuń