niedziela, 6 listopada 2011

Sutaszki


Sposób na fajną walkę z walającymi się koralikami. Kto szył igłą i nicią bez problemu da radę :) dokładna instrukcja TU. No i jeszcze odrobina wyobraźni:)

8 komentarzy:

  1. No nie wiem czy takie proste, niby nici i igła to nie jest coś obcego dla mnie, ale jakoś nie podejmuję się . A Twój komplecik suuuper

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak wogóle to moja pierwsza próba sutaszu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. podobają mi się Twoje kolczyki.
    Życzę owocnej pracy z sutaszem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sa calkowicie i kompletnie cudowne !
    Musze sie nauczyc , jak je robic...Genialne!
    Nie moge uwierzyc, ze to zrobilas pierwszy raz...
    Jesli tak, to nastepne beda.....zuzylam wszystkie najlepsze slowa na te pierwsze:0)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna ta stronka z instrukcjami pani Kasi. Dwa dni temu zamówiłam koraliki, sutasz i miałam iść na żywioł. Teraz wiem, że jak przyjdzie paczka nie będę już tak bezradna i zagubiona. Powodzenia w dalszej twórczości.

    OdpowiedzUsuń
  6. Udana próba. :)
    Mnie zaciekawiła technika od niedawna, ale nie znalazłam informacji o sznurku potrzebnym. Wygląda inaczej, niż typowy, bawełniany, który można nabyć m.in. do biżuterii.
    Ciekawa jestem dalszych prac. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Foremki z dziecinnych zabawek.Ps.Widzę, że się rozwijasz, no super.Pozdrawiam.papa

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam machinę, taką baciną!Czekam na swój kącik domowy, żeby jakoś się z nią ustawić...papa...

    OdpowiedzUsuń