sobota, 26 maja 2012
Łowieczki:)
Syn mój musiał złożyć podanie do średniej szkoły.W mieście naszym szkół jest niewiele(jedna:)) Podanie zawieźliśmy 20 km od miejsca zamieszkania. W drodze powrotnej uważnie patrzę i już miałam tupać nogami i wołać "Stań !" .W jednej sekundzie skojarzyłam,że to ja prowadzę :) No i owce! Moje ulubione zwierzaczki ,które najbliżej mnie są po stronie czeskiej . A one stały i na mnie patrzały i beczały ( jak to swój ,swojego pozna:)) Nie miałam aparatu , tylko telefon . Ta co mi liznęła to wrzosówka ,a te w stadzie to podobno owce górskie . Właściciel runo po 2 zł sprzedaje,ale na razie chętna nie byłam ,bom zawalona ruską tuniką :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
...ale się uśmiałam:
OdpowiedzUsuń""Stań !" .W jednej sekundzie skojarzyłam,że to ja prowadzę :)"
.... a to ci dopiero :-))))
Pozdrawiam :-)
Często jeżdżę jako pasażer męża :)Bywa tak ,że wciskam niewidoczne hamulce lub sprzęgło:) Mąż ma czasami niezły ubaw:)
UsuńJakie fajne, sympatyczne sierściuchy :)
OdpowiedzUsuńA teraz sobie pomyśl, co można wyczarować z ich przepięknej i zadbanej wełny....:)
UsuńOj, chyba też bym hamowała. :-)))
OdpowiedzUsuńW mojej okolicy takich wełniaków chyba nie ma (nie licząc pogłowia ludzkich baranów ;-) ), ale już i ja na każdego sierściucha patrzę pod kątem wrzeciona. :-)))
Uprzejmie zazdraszczam spotkania. :-]
Zawiadamiam z radością, że najbliższe wrzosówki chętne do oddania swej wełny mieszkają w Chrystkowie :))
UsuńNiezłe stadko ciekawe co to za rasa ta biała owieczka, dla mnie niestety zbyt drapieżne zwierzęta z tych wrzosówek :)))
OdpowiedzUsuńco nie przeszkadza podziwiać urodę takiego stadka :D
Czasem daleko szukamy, a za płotem mamy i to spore stado.
OdpowiedzUsuńGratuluje znaleziska
czasem daleko, a za płotem mamy całkiem pokaźnie stadko owiec.
OdpowiedzUsuńGratuluje znaleziska!!!
Też lubię takie spotkania ;) Violu, z ciekawości spytam: cennik 2 zł dotyczy jakiej ilości wełny?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Łomatko, ale wełny :)))
OdpowiedzUsuń