poniedziałek, 2 lipca 2012

Finałowe skarpetki

 Finałowe- nie dlatego ,że ostatnie,ale dziergane podczas finału Euro.
 Skarpetki w ciągłym ruchu:)
 A tutaj na plaskacza:) Robione z jednego motka Fabela Dropsa metodą rzędów skróconych. Opis TU znajdziecie.
 Fajna metoda na piętę jest TUTAJ.
No i jeszcze tutaj TUTAJ.. Czeka mnie jeszcze 5 par skarpet- już tyle mam zamówionych:)Ps Wygrałam niespodziankę u Shamrock:):):)

15 komentarzy:

  1. Świetny finał!!! skarpetki bajka, Ja chyba dopiero zimą zacznę się uczyć robić skarpetki, wtedy skorzystam z tego posta Twojego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimą jak zdrowie pozwoli to będę przędła:)

      Usuń
  2. I jak Ci się dziergało od palców :D ja już raz próbowałam i nawet byłam zadowolona, tyle że sierotka leży, jak już kiedyś wspominałam :D
    Skarpety fajowe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie się dziergało:) I nie ma problemu jaką długość cholewki zrobić ,bo każdy motek można wykorzystać do końca:)

      Usuń
  3. Świetne :)) Na tą pogodę w kratkę ciepłe skarpety są jak znalazł :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja cała rodzina biega na bosaka,ale Mały to odmieniec jakiś skarpetkowy :)

      Usuń
  4. Świetne skarpety ;)) i gratuluję wygranej :)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Muszę spróbować tej metody, mam nadzieję, już wkrótce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj:) Ja podzieliłam motek wełny równiutko na pół i zastało mi po 5 cm końcówek:) A w sumie wełna skarpetkowa nie jest tania. Więc to dobry sposób na wykorzystanie całości:)

      Usuń
  6. Jeszcze troszkę pozachęcaj, pozachęcaj i tez zrobię :-))) Kurczę, ależ mi się podobają. Na razie poprzestanę na podziwianiu. Ile czasu zajmuje zrobienie skarpet? A włóczka skarpetkowa nie jest gryząca? :-) Pozdrawiam.
    P.S. Znowu nadchodzi burza. Kiedy to się skończy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie właśnie grzmi i wali piorunami. Skarpetka na mojego małego zajęła mi jeden mecz:) Kilka razy ją prułam i próbowałam.ale drugą dałam radę krócej niż mecz:)Włóczka Dropsa nie jest gryząca,ale posiada wadę. Po praniu wydziela zapach żywego barana:) Jak komuś nie przeszkadza ,to owszem,ale dla mnie jest to dowód ,że włoczka jest wełnista:) Po praniu nie zmienia kształtu ani koloru. W poczekalni mam Alize superwash. Niestety nie wiem jak się będzie sprawować, bo czeka w kolejce:) Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Świetne skarpetki! Ja do tej pory wszystkie robiłam metodą tradycyjną, ale chyba będę musiała kiedyś spróbować zrobić skarpetki od palców - zawsze to nowa umiejętność :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ile człowiek ma satysfakcji jak nabywa nowe umiejętności:)

      Usuń
  8. Okropnosc ! Pieta zle wyrobiona,oczka nie regularne,ale fajnie ,ze sie w to bawisz !

    OdpowiedzUsuń