Nie do końca szczyt doskonałości :) Pruta kilka razy , braki włóczki przez swoją nieuwagę uzupełniłam innym kolorem.
Tu małe zbliżenie,na którym widać,że włóczka bawełniano- wiskozowa Dropsa nie jest doskonała. Bardzo łatwo się zaciąga nawet w czasie niezaangażowanym domowo.
Kolorki,troszkę rozjaśnione przez aparat. Wrzuciłam całość do farbowania,niestety ciemny pasek u dołu dalej jest ciemniejszy,ale już nie tak kontrastujący.
Do tuniki mam już sutaszkowe kolczyki w barwach bardzo komponujących się:)
A wzorek Dropsowy który użyłam w swoim karczku wstawiam ,bo może się komuś spodoba. Miłego odpoczynku urlopowego :)))
Piękna bluzeczka,właśnie robię bluzeczkę z Dropsa Muskata w kolorze różowym ale Twój karczek zmieni chyba moje plany, jestem pod wrażeniem.Pozdrawiam druciarsko
OdpowiedzUsuńDzięki:) Pozdrawiam:)
UsuńSuper bluzeczka!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńBardzo ładna bluzeczka i kolczyki masz śliczne do niej:).
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńŚliczna, i w moim ukochanym kolorku!
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten kolor:)
UsuńPrzepraszam,ale weszłam na konto syna:) Też lubię ten kolor:)
UsuńŚwietna bluzka :)) To łączenie kolorów wygląda, jakby tak miało być :))
OdpowiedzUsuńTo nie tak miało być:) Ale jak już jest to zostanie:)
UsuńPiękna bluzeczka i jeszcze fiolecik:)) i jakie ładne są te sutaszowe kolczyki :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńViola zapraszam do mnie na bloga po wyróżnienia:)
UsuńDzięki za wyróżnienia!:) Pozdrawiam:)
UsuńCudowny ten karczek w liściasty wzór i całość taka zwiewna, czy ta włóczka z Dropsa jest "chłodno-lejąca się" ?
OdpowiedzUsuńJa robiłam z polskiej Sonaty i też wiskoza się zaciągała dlatego postanowiłam już jej unikać bo to mnie strasznie denerwowało podczas dziergania.
Serdecznie pozdrawiam.
Jest ciężka i zimna i lejąca. Nigdy więcej wiskozy! Pozdrawiam:)
UsuńPiękna bluzeczka :) karczek w listka wygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuńWzorek sobie zapisuję, choć z braku umiejętności, prędzej zrobię nim szalik niż bluzkę ;)
Wzorek jest łatwy:) Po dwóch powtórzeniach robiłam go z pamięci:) Pozdrawiam i dziękuję:)
UsuńŚliczna bluzeczka, a kolorek cudny. Pozdrawiam Hania
OdpowiedzUsuńDzięki:)))
UsuńPiękna , fajnie , że podałaś wzorek! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWzorek jest na stronie dropsa:) Ale myślę ,ze nie popełniłam przestępstwa wstawiając go u siebie:)
UsuńPiękny kolor i bardzo pomysłowy karczek.
OdpowiedzUsuńPomysł nie mój ,co rzadko się zdarza :) A kolor mój ulubiony:)
UsuńPrzepiękny kolor! Cudny karczek! Ta włóczka tak łamie światło, że już pod karczkiem wydaje się o pół tonu ciemniejsza, więc jeśli dołem biegnie jeszcze ciut ciemniejszy pas, to wygląda, jakby tak miało być. Kolczyki są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńMa się wrażenie ,że jest z odrobiną jedwabiu,dlatego tak błyszczy. Niestety nie jest:) Kolczyki nie ja robiłam,ale stały takie smutne na allegro,i nikt ich nie licytował,to je przygarnęłam :)
UsuńW całości się zgadzam z Aldonką:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Pozdrawiam i dziękuję :)
UsuńBardzo ładna bluzeczka! Podoba mi się ten karczek, kolor też jest piękny :). No i super kolczyki masz do niej :).
OdpowiedzUsuńLubię mieszanki bawełny z wiskozą, chociaż do tej pory robiłam jedynie z Sonaty. Fakt, że przy dzierganiu trzeba uważać, bo lubi się zaciągać, ale za to w noszeniu jest świetna i nawet po wielu praniach się nie zmienia :).
Moja się zacierała w robieniu i już po pierwszym praniu wygląda kosmato:)
UsuńPiękna i elegancka bluzka. Rewelacyjne kolczyki. Lubie takie "Violetowe" kolory. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńP.S. Wiolu chcesz trochę runa? Napiszę maila, bo mam też prośbę maleńką
Runa nie chcę a maila zaraz piszę:)
UsuńPiękna bluzeczka :)) Zakupiłam sobie Dropsa Lace i przyznam szczerze, że za takie pięniążki spodziewałam się czegoś o wiele lepszego
OdpowiedzUsuńA ja przyzwyczaiłam się do własnej wełny. A dropsa nie lubię i na pewno nie kupię . Pozdrawiam:)
UsuńAleż piękna! Buziaki!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
OdpowiedzUsuńAle gapa ze mnie! Nie wiem jak to się stało, ale umknął mi ten Twój post, a tu taka piękna bluzeczka! Pomimo wad włóczki robi wspaniałe wrażenie. Postanowiłam wreszcie zrobić skarpetki i poszukam u Ciebie opisu jak je zrobić :-) bo jak pamiętam gdzieś go zamieściłaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż cudeńko :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam