Powoli zaczynam łączyć elementy. Zaczyna się robić ciekawie i chciałam Wam pokazać malutki kawałek tego co mam. Już wiem dlaczego rzeczy robione tym sposobem są cholernie drogie i u nas w Polsce praktycznie nieosiągalne. Dużo roboty, dużo czasu,dużo cierpliwości,brak wolności manewrowania szydełkiem.Wszystko się łączy blisko płaskiej powierzchni,więc ręce poranione od wystających szpilek. Ps . Śmieszną tabliczkę wczoraj znalazłam :)
Bardzo jestem ciekawa efektu końcowego :-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam mistrzynię...
Jesteś wspaniała.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki :) Mordka mi się uśmiechnęła,chyba próżna jestem:)
UsuńCudo się zapowiada.
OdpowiedzUsuńJak nie przestanę tego lubić przed skończeniem to może być fajne:)
UsuńTaki już urok irlandek, ale efekt wart jest tej pracy :))
OdpowiedzUsuńTo raczej ruuso crochet. W irlandkach robi się inaczej elementy,a ja poszłam lekko na łatwiznę:)
UsuńZa to jak pięknie wychodzi:)
OdpowiedzUsuńTeż mi się na razie podoba:)
Usuńjuż wygląda cudnie:)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać końca,żeby zobaczyć efekt:)
UsuńAaa... to będzie na pajęczynie ! Myślałam, że element do elementu i trochę się dziwiłam po cichu, że nie łączysz od razu robiąc ostatni rządek. :)
OdpowiedzUsuńBędzie to tunika lekko prowokacyjna:) Dziura na dziurze:)
UsuńTo niesamowite co robisz! Dawno myślałam, żeby coś w tym rodzaju pokombinować ale nie mam pojęcia jak się za to zabrać. Mam wełnę, chciałabym, żeby to był obraz w ramach, ale koncepcji brak. Od teraz jesteś moim Natchnieniem ! :-))) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW sieci znalazłam fajny filmik jak łączyć elementy. W kolejnym poście wstawie do niego link:)
UsuńMoim problemem nie jest łączenie elementów, tylko ich wykonanie! :-)))Nie umiem wymyślić takich abstrakcyjnych zawijasków.
UsuńZajrzyj tu:)https://plus.google.com/photos/106518596489802889772/albums?banner=pwa
Usuńoglądałam podobne rzeczy na rosyjskich stronach, mają anielską cierpliwość robiąc takie cudeńka :))
OdpowiedzUsuńTwoja tunika (bo tak doczytałam) będzie niepowtarzalna już nawet pomyślałam, że jak się u Ciebie napatrzę to pozazdroszczę i połączę te nieszczęsne zalegające u mnie elementy w firankę :)))
Nic mi nawet nie mów o firankach!:)jestem maniaczką zazdrostek,a te co mam już od kilku lat bardzo mi się opatrzyły:) Więc może kiedyś...W najbliższym czasie planuję torebkę,bo taką jak chcę jeszcze nie wyprodukowano:)
UsuńBędzie coś superowego:))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję:)
Usuńwow, już nie mogę sie doczekać finału ... :)
OdpowiedzUsuńA żebyś wiedziała jak ja się nie mogę doczekać!:) Dłubię i dłubię i końca nie ma:)
UsuńZapowiada się na cudeńko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
W poprzednim poście odpowiedziałaś na wszystkie komentarze oprócz mojego, czuję się urażona.
Nie czytasz komentarzy u Siebie? Przepraszam- więcej nie będę:))))
UsuńOJ będzie to coś ślicznego:)
OdpowiedzUsuńA tabliczka bardzo mądra.
Tabliczka mądra i śmieszna:) Zezwolenie na wchodzenie :)
Usuń