środa, 30 maja 2012

Pajęczynkowanie

Ogórki na piątkowy  festyn już zasolone,chałupa posprzątana,dzieci ogarnięte:) Ostatnio każdą wolną chwilę spędzam zasiadając( w dosłownym słowa znaczeniu) do mojej robótki:) Rodzina ma niezły ubaw ,gdy widzi matkę gimnastykującą się przed kawałkiem styropianu,dlatego ku pamięci uwiecznili mnie:)Ps Macie jakieś sprawdzone sposoby na ogórki małosolne? Ja mam niezawodny: ogórki, koper,i zalewam wrzątkiem roztworu soli(jedna łyżka stołowa z czubkiem na litr wody). Ot i cała filozofia nieperfekcyjnej pani domu:)

17 komentarzy:

  1. hahaha, właśnie byłam ciekawa jak sobie z tą pracą radzisz, a tu proszę :)) pomysł ze styropianem jest super, niektóre osoby robią to na stole po czym plecy bolą niemiłosiernie. Ja kiedyś zszywałam elementy przylepione do taśmy klejącej i zrolowane, żeby się wszystko nie poodklejało... :)) jednym słowem, nieustannie podziwiam!!! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Super zdjęcie :-)
    wcale się nie dziwę, że uwiecznili Cię podczas tego zajęcia.
    Podziwiam Cię szczerze.
    Jesteś mistrzynią.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbym była mistrzynią wtedy miałabym kryzys:) A ja ciągle się uczę:)

      Usuń
  3. No i dobrze że uwiecznili :D a czyja to noga wystaje spod fotela ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod fotelem pies,za fotelem kot pod taboretem:) Powinnam mieć Franciszka na imię :)Bo czasami gadam ze swoimi zwierzakami:)

      Usuń
    2. kota nie dojrzałam. Ja też gadam ze swoimi sierściuchami, co najlepsze jak się do nich dużo gada to one część rozumieją :D

      Usuń
  4. katusze i widok bezcenny:)) ale za to bluzeczka zapowiada się ślicznie :)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie szkodzi ,żebyś zrobiła sobie taką samą:) Nie zastrzegłam praw autorskich,ani nie zgłosiłam do urzędu patentowego:) Więc do dzieła:)

      Usuń
  5. Kochana moja! Ja jestem zdumiona! Co za giętkość, gibkość, sprawność fizyczna!? Joga...?
    A tak poważnie, pomysł genialny! Jestem zachwycona! Violuniu, zdróweńka i radości samych! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam Cię, bo już tak nie mogę za długo, kiedyś całymi godzinami układałam niebo albo wodę w puzzlach, teraz biorę Diohespan Max:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwięcej ułożyłam sześć puzzli:)A pozycja u mnie całkiem normalna:)

      Usuń
  7. Artystka i jej dzieło. Cudna rzecz powstaje. Ciekawa jestem efektu końcowego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak dobrze pójdzie to jeszcze tydzień:)

      Usuń