Co robi matka z małą tolerancją na wysokie temperatury? Zabiera dzieciaki na śnieg. Najprawdziwszy:) I tylko godzina jazdy samochodem :)Trzeci przystojniak robił zdjęcia:) A ojciec ratował matkę ,bo była w gołych nogach i klapkach i wpadła w zaspę po kolana:)
Świetny pomysł: jak na śnieg, to oczywiście w klapkach.
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia.
Pozdrawiam i udanej zabawy na śniegu życzę.
fajne zdjęcia :))) pogoda super :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko Viola
Świetne zestawienie klapki i śnieg... to gdzie Ty byłaś?
OdpowiedzUsuńByliśmy na Izerce po czeskiej stronie karkonoszy. Droga oczywiście nie przejezdna i miejsce kultowe dla takich wariatów jak my:)
UsuńNo po prostu rewelacja, letnie rzeczy na śniegu... :))
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo jeszcze w Karkonoszach jest śnieg?Super!Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.papa
OdpowiedzUsuńMoja majówka była taka sama:)
OdpowiedzUsuńPatrzyłam na zdjęcie - zwiastun nowego posta i kombinowałam, jak prześwietliło się w kadrze, skoro piasek wygląda, jak śnieg. Wchodzę, czytam... nie ! Żywy śnieg ! :-)))
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia:)Złoty medal za ...przeciwności:)
OdpowiedzUsuńPrawdziwe szaleństwo, doprawdy, prawdziwe szaleństwo! I w klapkach powiadasz?...Dobre! Buziaki moja fantazyjna Koleżanko! Klapki...dobre!
OdpowiedzUsuń