Pokrowiec ,bo etui brzmi dumnie:) Koraliki zmiksowane,nawlekane bezmyślnie,jak popadnie- sztuk 900.
Instrukcja wykonania znajduję się TU. Już nie będę szukać telefonu:) Rzuca się w oczy z daleka. A z torebki wyjmuję go już bez problemu. Jest wyczuwalny pod palcami i nie będzie połączeń nieodebranych:)Znalazłam sposób żeby szybko nawlec koraliki( ucho igły nie zawsze przechodzi). Koniec nici namoczyłam w kleju"kropelce". Nić zrobiła się sztywna i nie rozwarstwiała się :)
Och, wygląda wspaniale :)) A jak Ty policzyłaś te wszystkie koraliki??? :))
OdpowiedzUsuńLiczyłam przy nawlekaniu:)Takie zboczenie:)
UsuńHmmm, ja liczę zawsze oczka, czy to robię na drutach czy szydełku, to faktycznie zboczenie... ;)))
Usuńwyszło super, muszę spróbować!!!!
OdpowiedzUsuńSpróbuj :) Dobry sposób na pozbycie się walających koralików:)
UsuńRewelka! Nie kocham się z szydełkiem, ale może dla takiego efektu warto się trochę pomęczyć? Mało, że ślicznie wygląda, to przede wszystkim megapraktyczna rzecz!
OdpowiedzUsuńSposób z kropelką podpowiedziała mi dawno temu jedna robótkowa znajoma i rzeczywiście sprawdza się znakomicie. Zazwyczaj jeszcze ścinam po skosie sztywny już od kleju czubek nici, żeby "zaostrzyć" końcówkę.
Czyli nobla nie dostanę za pomysł?:)))
UsuńZa pomysł mogą nie przyznać, ale za życzliwość i dzielenie się takimi patentami nagroda Ci się należy :)
UsuńCzasami takie banalne rozwiązania, które dla jednych są oczywistą oczywistością innym znakomicie ułatwiają życie.
Cudo! Fajny sposób na resztki koralików, które można pomieszać. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki Janeczko:) Fajnie ,ze do mnie zaglądasz:)))
UsuńSuper patent z tą Kropelką! DZięki!:*
OdpowiedzUsuńTom jednak nie mój patent:)
UsuńTwoja pomysłowośc nie zna granic,etui jest super.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To nie jest moja pomysłowość:) Moja stara klapka odpadła,a że koralików mam mnóstwo to zrobiłam pokrowiec:)
Usuńale świetnie wygląda :))) bardzo mi się poodba :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńNa żywo wygląda lepiej:)
UsuńSuper wyszło. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki:))))
UsuńŚwietny pomysł z tym klejem. Etui świetne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Okazało się ,że pomysł nie mój :) Pozdrawiam :)
UsuńChyba przestanę zaglądać na Twojego bloga, bo mi tu ciągle szczęka opada, a w moim wieku sprężystość organów już nawala, któregoś razu może nie wrócić na miejsce :-)))))) Bardzo mi się podoba ten pokrowczyk! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie przestawaj zaglądać ,bo szczęka nie ma wpływu na wiek:)))) Pozdrawiam:)
UsuńJak to nie ma wpływu, z czasem można zostać bez szczęki :-))))
UsuńDla mnie bomba!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki,ale to nie mój pomysł:)))
UsuńŚliczne etui i fajny pomysł z kropelką:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Czasami odkrywamy,to ,co dawno odkryte:)
UsuńBardzo ciekawy pomysł z tym klejem, nigdy o tym nie słyszałam. Czego to człowiek nie wymyśli. Etui wygląda ślicznie.
OdpowiedzUsuńNo tak:)Czasami wpadamy na czyjś pomysł:) Nawet nie wiedziałam ,że ktoś mnie wypierwszował :)
UsuńJakie to śliczne, taka biżuteria dla telefonu
OdpowiedzUsuńDzięki :) jeden mecz - nawlekanie koralików, a drugi przerabianie ich:) Nie bądź zdziwiona ,gdy po sobocie post z tipsami będzie ,bo znowu paznokcie do krwi poobgryzam:) ( od 30 lat obgryzam)
UsuńEtui rewelacyjne! I dzięki za pomysł z kropelką!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Okazało się ,że odkryłam odkryte:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDostałam zamówienie na pokrowiec dla tableta(!!!). Nawlekłam już z 1000 koralików tradycyjnie-igłą. I całkiem przypadkiem odkryłam Twojego bloga i ten genialny patent na usztywnienie nici klejem. Dzięki i pozdrawiam. Będę zaglądać.
Usuń