Nie - bo ekspozycja! Nie -bo nie na sprzedaż! Nie -bo zapylony! Nie -bo nie! A jednak mój ci on! Dziękuję Ci Mężu !:) Umiesz się targować:) Podobno nie ma rzeczy której nie można kupić :) Hihihi:)Ps . Powinnam w najbliższym czasie udać się do jakiegoś wybitnego specjalisty ,bo nikt przy zdrowych zmysłach nie ma w bloku na trzecim piętrze pięć datur i glicyni nie licząc reszty :)
Cudne to Adenium !!!!!
OdpowiedzUsuńJak rajski ptak:)
Mam kilka lat i mnie jeszcze nie zakwitło...
Pozdrawiam.:)
Bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękny, ach... Otaczaj się pięknem Violu wszak jest czym oko nacieszyć:)
OdpowiedzUsuńJuż się cieszę na sadzonki i dziękuję, że się ze mną podzielisz:)
Pozdrawiam, Marlena
Ale śliczne , kochany twój mężuś! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO matko, jakie piękne to adenium! No i czy człowiek ma motywację, żeby to od nasionka...
OdpowiedzUsuńPiękny i wyjątkowy pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńRozumiem, że do specjalisty ogrodnika ! :-)))
OdpowiedzUsuńPiękna roślina. Przyznam, że nie znałam, nie widziałam.
Mówisz, że zapylona i że będą owoce, nasionka... Wow !
Wspanialy :-)
OdpowiedzUsuńojaa.. fantastyczne! ile ma lat? moje 'hodowle' z nasionek mają ze 4 lata ale kwitnie ok.3 roślin z 12 i mają max. 3 kwiaty na raz:( a arabicum ani razu.. chyba słabe nasionka zakupiłam.. gratulacje!
OdpowiedzUsuńMuita linda, parabéns!
OdpowiedzUsuńUm abraço
Rose
Pink Rose Crochet