Witam :) witam w dniu kiedy mleczarze i roznosiciele poczty strzelają naszym zawodowcom gola:) Berecik zrobiłam... o taki:)
Wzór i dokładny opis jest TUTEJ :)
Na chwilkę słonko wyszło i zdjęcia zrobione jak przez durszlak:)
Wełenka gruba była i została rozwleczona na pół. Czyli ma 14 nitek już w urobku . Jak znajdę banderolkę -pokażę. Ostatnio u mnie wiele się dzieje ,bo mój pięciolatek poszedł do zerówki i tak wielce przeżywam ,że spać nocami nie mogę i serce mnie ściska gdy go zostawiam i jakoś mi dziwnie,gdy od godziny ósmej do trzynastej sama w domu jestem. On był pięć lat ze mną!. I przychodzi dumny/ jak umie wierszyk lub piosenkę... No przecież ja go tego uczyłam trzy lata temu! ..Jakieś durnoty mi łażą po głowie i tęsknie za nim...A On zadowolony bardzo :)No przecież to nie pierwsze moje dziecko! Chyba muszę psychologa odwiedzić!:) Miłej środy i w ogóle miłych dni:) Mało tu piszę a obserwatorek stan się powiększa:)Pozdrawiam:)
Ach, jak te dzieci szybko się nam starzeją... ;)) Ja tam tego wielce ważnego i emocjonującego meczu nie oglądam, wolę podziwiać Twój berecik :)) Super :))
OdpowiedzUsuńBerecik extra. Mecz oglądam z przerwami na Ranczo:)Trzeba jeszcze jedno dzieciątko i wszystko będzie OK ... hi, hi, hi, Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAleż mnie tu dawno Wioluś nie było! Właśnie dziś myślałam o Twojej chusteczce, że wyjąć muszę, bo jesień a ona moja najulubieńsza!I myślę o Tobie, moja Matko dziergająca!
OdpowiedzUsuńKochaniutka, Ty już w syndrom opuszczonego gniazda wpadasz?! Ciesz się, że taki mądrusi i zadowolony!
Choć poważnie mówiąc, każda z nas odchorować swoje musiała! Mojemu maleństwu nr.1 stuknie za chwilę 19???? a nr. 2 boryka się z rosnącymi cyckami!!! Buuuu! Jakie ja mam stare dzieci!
I gdzie, jak? Przecież dopiero sama maturę pisałam?!
Ściskam i do serducha przytulam!
aga
Chorowałam na ten wzór jakiś czas temu. Nie wiedziałam, że jest rozpisany.
OdpowiedzUsuńW moim wydaniu wychodziły raczej czapki - meduzy.
Piękny ten Twój. Pozdrawiam, B.
Rewelacyjny beret :-) Zachwycający.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nas odwiedziłaś :-)
Z brakiem dziecka sobie poradzisz - zobaczysz. Z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładny berecik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Do ciszy się przyzwyczaisz szybko , a berecik cudny już zapisuję wzór !
OdpowiedzUsuńNo cudna ta beretka!
OdpowiedzUsuńNo i trzymaj się kochana, rozterki zupełnie rozumiem, w końcu to najmłodsze dziecko, najważniejsze że maluch zadowolony :)
Berecik rewelka i na czasie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńViola, wal do tego psychologa! Zamiast ataku radości dostać, że Cię znów wolność dzika wreszcie dopadła, to Ci tęskno. A dziecko zadowolnione!
OdpowiedzUsuńNie podejrzewałam, że jakakolwiek beretka może mi sie podobać, ale ta Twoja jakaś inna jest, nie-beretkowa. A dekiel ma rewelacyjny!
Berecik jest świetny :) najgorsze są początki później już będzie lepiej :))) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńCiesz się, że maluch dumny i zadowolony. Bo to nieczęsto się zdarza. Mamuśko. ;-)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, dasz radę !
A czapka fajowa. Ty myślisz, że już trzeba myśleć o takich ubrankach ? Kurcze, przerażasz mnie. :-)
Pozdrawiam
Śliczny. I cieplutki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wzory. Beret wyszedł rewelacyjnie. Kolor także w moim guście. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam